Mity na temat psychologa i pedagoga w szkole
- 10.01.2023 13:49
MITY NA TEMAT PSYCHOLOGA I PEDAGOGA SZKOLNEGO
MIT 1: Rozmowa z pedagogiem (psychologiem) jest karą za złe zachowanie.
Czy rozmowa może być karą? Jeśli poruszamy sprawy trudne, to rozmowa może być czasami nieprzyjemna, ale staramy się zachować w rozmowie zasadę podmiotowości. W rozmowie obie strony mają prawo wypowiedzieć się i my tej zasady się trzymamy. Zawsze oceniamy zachowanie, a nie osobę. W każdej, nawet trudnej rozmowie uczeń zawsze może liczyć na naszą pomoc.
MIT 2: Psycholog i pedagog dyscyplinuje uczniów w szkole (rozlicza za złe zachowanie i wymyśla kary)
Psycholog i pedagog dążą do poznania wszystkich okoliczności zdarzenia, ustalenia przyczyn i wypracowania form i sposobów rozwiązania sytucji. Specjalista często uświadamia uczniowi konsekwencje jego działnia oraz wspólnie dążą do uniknięcia popełnienia tego samego błędu w przyszłości.
MIT 3: Pedagog i psycholog przekazują wszystko rodzicom i nauczycielom.
Obowiązuje nas dyskrecja i tą zasadą się kierujemy. Szanujemy prawo do prywatności i tajemnicy. Obowiązek jej zachowania wpisany jest w etykę zawodu. Jeśli uznamy, że należy o czymś powiedzieć rodzicom lub wychowawcy – zawsze wcześniej pytamy ucznia o zgodę lub proponujemy, by sam to zrobił. Najczęściej problem udaje się rozwiązać zachowując dyskreckę i tajemnicę. Tylko wyjątkowo, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo, życie, zdrowie, albo łamane prawo, zachowywanie tajemnicy byłoby działaniem na szkodę „klienta”. Tego zrobić nie możemy. Dlatego nigdy nie godzimy się na układ: „powiem coś, jak Pan (Pani) obieca, że nikomu o tym nie powie”.
MIT 4: Do pedagoga kieruje tylko nauczyciel albo rodzic.
Najchętniej rozmawiamy z uczniami, którzy sami proszą o poradę. To sygnał, że widzą problem i chcą z nim coś zrobić. To także znak, że łatwiej uda się znaleźć dobre wyjście z sytuacji. Wychowawca często prosi o pomoc lub interwencję w sytuacji, gdy wydaje mu się, że sam nie rozwiąże problemu ucznia. Pedagog lub psycholog starają się być bezstronni. Tego uczą się na studiach. Łatwiej jest wtedy zrozumieć problem. Rozmawiamy ze wszystkimi, bo chcemy poznać motywy ich działania.
MIT 5: Pedagog i psycholog rozmawiają tylko z najgroszymi uczniami (tymi, którzy coś "przeskrobali")
Osoby te pomagają w bardzo wielu sprawach zarówno uczniom jak i nauczycielom. Częstymi tematami są rozmowy z uczniami o sukcesach, planach, trudnościach, problemach, z którymi spotykają się w szkole i w domu. Psycholog i pedagog służy pomocą wszystkim w szkole.
MIT 6: Psycholog to szkolny psychiatra.
Hmmm..., to dwa zupełnie różne zawody. Psychiatra pomaga ludziom z zaburzeniami psychicznymi i chorobami psychicznymi. Najczęściej leczy pacjentów środkami farmakologicznymi. Psychiatria jest raczej ukierunkowana biologicznie, psychologia humanistycznie. Psycholog pracuje najczęściej z ludźmi zdrowymi, podstawą jego pracy jest rozmowa (słowo), czasem trening zachowań, praca z grupą. To raczej bardziej profesjonalny „pomagacz” niż lekarz. Na pewno te dwa zawody się uzupełniają, ale posługują sie innymi metodami i maję innych klientów.
MIT 7: Psycholog (pedagog) jest szkolnym policjantem.
Nie jesteśmy policjantami. Nie prowadzimy śledztw, nie ścigamy przestępców. Z Policją współpracujemy podczas organizowania programów profilaktycznych i edukacyjnych. Czasem, w zastępstwie rodzica, jako opiekun uczestniczymy w wysłuchaniach uczniów, którzy złamali prawo. Takie są przepisy i chronią one ucznia. Na szczęście zdarza się to wyjątkowo rzadko.
MIT 8: Rozmowa z pedagogiem to donosicielstwo.
Czy prośba o pomoc dla siebie lub innej osoby to donosicielstwo? Ludzie, którzy tak mówią i nie podejmują sie żadnych działań w celu pomocy innym i sobie, to najczęściej ludzie bardzo nieszczęśliwi i niewrażliwi. Staramy się zawsze oddzielić próby zaszkodzenia komuś od próśb o pomoc w rozwiązaniu konkretnego problemu. Masz prawo prosić o pomoc – a my jesteśmy dla Ciebie i postaramy sie Ci pomóc.
MIT 9: Rozmowa z psychologiem to wstyd, bo świadczy o tym, że mną „coś nie tak”.
Na pewno nie. Na szczęście dawno minęły czasy, że klientów (także uczniów) psychologa wytykano palcami. Jeśli zdarza sie to teraz, to świadczy o zupełnej ignorancji i braku elementarnej wiedzy u tego kto tak robi. W krajach zachodnich chodzenie do psychologa czy psychoanalityka jest modne, bo świadczy o tym, że człowiek dba o siebie, nie chce ulegać słabościom, jest zainteresowany własnym rozwojem, dąży do doskonałości. Robią tak osobistości świata polityki, showbiznesu, sztuki. Nie wstydzą sie tego. Przeciwnie, chwalą sie tym, twierdzą, że jest to modne.
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły
Psycholog szkolny - Amelia Kowalik
Dostępność na terenie szkoły:
Poniedziałek: 13:30-16:30
Wtorek: 12:30-15:30
Zapraszam również do kontaktu przez dziennik elektroniczny.